Od ładnych już kilku tygodni co najmniej sieć huczy od zachwytów nad nowym Firefoxem. Wersja beta wypadała najlepiej w testach. Planowane jest nawet bicie rekordu ilości pobrań (Polska w czołówce!) w dniu premiery programu. Ja sam od wielu już lat używam właśnie FF, i choć próbowałem też w międzyczasie i Opery i Safari, pozostaję przy FF.
U Ralfa Herrmanna znalazłem trochę inny, ale dla mnie nie mniej ciekawy, test nowej przeglądarki pod kątem mikrotypografii i obsługiwanych funkcji OpenType. Wniosek - na tle mizerii konkurentów jest lepiej, ale ciągle jeszcze nie jest dobrze. Ale mam nadzieję, że to dopiero początki...
0 comments:
Prześlij komentarz