Szukajcie a znajdziecie! cz. 3



Chciałbym przy okazji coś wyjaśnić - nie jest absolutnie moim zamiarem naśmiewać się z kogokolwiek...

Warszawska gigantomania po żydowsku

Organizacje żydowskie w Warszawie (niektóre przynajmniej) opanowała jakaś dziwna mania - budowania na swoich gruntach w okolicach Placu Grzybowskiego wieżowców. I to nie byle jakich - jak najwyższych, jak najbardziej "designerskich".

Otóż jak donoszą stołeczne jaskółki:
Przy ul. Twardej stanie 160-metrowy budynek domykający perspektywę ul. Emilii Plater. [...] Inwestycja ma składać się z dwóch części. Przy ul. Twardej 4, od strony Teatru Żydowskiego powstanie czteropiętrowy budynek biurowy, w którym prawdopodobnie zostanie ulokowane Centrum Kultury Żydowskiej. Będzie połączony szklanym dachem z wysokim budynkiem, który stanie niemal na osi ul. Emilii Plater. Wieżowiec będzie miał 160 metrów. [...] W środku znajdą się wysokiej klasy hotel ze 146 pokojami, restauracją, salami konferencyjnymi i centrum fitnessu. Wyżej, między 16. a 40. piętrem zmieści się 176 apartamentów. Największe mają być dwa dwupoziomowe penthouse'y na ostatnich kondygnacjach.
Ale jazda! Ja rozumiem że działki w ścisłym centrum Warszawy są/mogą być źródłem niezłej gotówki, ale jakoś jak czytam takie opisy jak powyższy, nie mogę się pozbyć wrażenia, że ktoś tam chyba ma kalkulator walutowy zamiast mózgu. Wspomniany wieżowiec ma powstać tuż koło jedynej w Warszawie synagogi - Synagogi Nożyków i Teatru Żydowskiego - bardzo charakterystycznego i dobrego architektonicznie budynku, które zostaną całkowicie stłamszone przez nowego sąsiada. Nie tylko one zresztą - cały Plac Grzybowski, może zaniedbany, ale mający swój charakter przecież - również.

zdjęcie - gazeta.pl (zwróćcie uwagę na budynek Teatru widoczny w prawym dolnym rogu)

Ale żeby było jeszcze ciekawiej:
Jak dowiedział się portal tvnwarszawa.pl, [...]. Inwestycja zaniepokoiła Towarzystwo Społeczno-kulturalne Żydów, którego siedziba znajduje się przy pl. Grzybowskim. Wieżowiec ma sąsiadować m.in. z Synagogą Nożyków, dlatego towarzystwo oczekuje od dewelopera szczegółowego wyjaśnienia, jak będzie wyglądał.
- Oczywiście nasi architekci chętnie spotkają się z przedstawicielami towarzystwa i wszystko wyjaśnią - zapewnia Iwona Strzelecka z firmy Hines. - Nasz budynek spełnia wszystkie normy i przepisy, dlatego nie mamy wątpliwości, że dostaniemy pozwolenie. Jestem pewna, że dojdziemy też do porozumienia z sąsiadami.
Pani Iwona najwyraźniej ma małe doświadczenie we współpracy z żydowskimi organizacjami w stolicy... Chodzi przecież o spore pieniądze oraz dodatkowo jeszcze o prestiż.

Zgodnie jednak z zasadą "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" mamy oto i trzeciego do tego zaprzęgu:
Pozwolenie na budowę wieżowca Hinesa nie jest prawomocne. Mogłaby się od niego odwołać warszawska gmina wyznaniowa żydowska. Należy do niej sąsiednia działka przylegająca do synagogi Nożyków. Gmina rozpoczęła starania o uzyskanie zgody na budowę na tej działce wysokiego na mniej więcej 200 metrów wieżowca. - Nie zamierzamy blokować wieżowca Hinesa - zapewnia Piotr Kadleik, przewodniczący gminy.
- Dość ściśle współpracowaliśmy z Hinesem, przez jakiś czas mieliśmy nawet nadzieję, że prace fundamentowe dla obu naszych budynków przeprowadzimy jednocześnie. Inwestycja gminy żydowskiej jest znacznie mniej zaawansowana niż Hinesa. Nie ma jeszcze warunków zabudowy, jej wpływ na otoczenie analizuje konserwator zabytków. W stołecznym ratuszu na dodatek rozważana jest możliwość przystąpienia do uchwalenia planu zagospodarowania okolic placu Grzybowskiego, który wykluczyłby tak wysoki budynek. [za gazeta.pl]
wizualizacja wieżowców - na dole prawego zdjęcia widoczna Synagoga Nożyków


I mówiąc szczerze - wolałbym żeby tak właśnie się stało.

Więcej zdjęć (i nie tylko) na blogu wieżowce.blox.pl

Ostrzał Strefy Gazy

Strasznie dużo rzeczy wydarzyć się może w czasie jednego Szabatu. Człowiek jest odcięty (no dobrze, sam się odcina) od świata, nie odbiera telefonów, nie słucha radia, nie ogląda telewizji, nie sprawdza internetu, a tymczasem...


Zdjęcie za gazeta.pl

Logując się do netu po zakończeniu Szabatu można się zdrowo zdziwić. Na przykład informacjami o rakietowym ataku Izraela na Strefę Gazy, ponad 200 ofiarami tegoż i jeszcze wyższą liczba rannych. Chociaż w tym akurat przypadku zaskoczenia nie powinno być - odkąd Hamas nie przedłużył "rozejmu" i wznowił ostrzał terytorium Izraela można się było spodziewać takiej reakcji.

Straszne jest to, że Żydzi zabijają (zwłaszcza kobiety i dzieci), jeszcze gorsze jest, że są do takich działań prowokowani, że nie pozostawia im się wielkiego wyboru. Oczywiście można się oburzać, rzucać gromy na izraelczyków za takie działania, można rozważać czy było to działanie proporcjonalne do sytuacji (co samo w sobie jest już dość absurdalne), czy nie jest to element kampanii przedwyborczej (z pewnością jest), ale...

No właśnie, jest pewne "ale". Z definicji, staram się nie krytykować, nie oceniać nikogo, dopóki nie znajdę się w takiej samej, lub podobnej sytuacji. Po prostu uważam, że nie mam do tego prawa. Dlatego też zasadniczo nie krytykuję działań żadnej ze stron konfliktu izraelsko-palestyńskiego - obie mają swoje racje, sytuacja jest bardziej skomplikowana niż nam się wydaje, obie strony są w jakimś stopniu winne i odpowiedzialne za zaistniałą sytuację. Pozostaje tylko wyrazić żal i solidaryzować się z niewinnymi ofiarami po obu stronach konfliktu.

Symboliczny chyba jest fakt, że dzisiaj właśnie zmarł (edit - dzisiaj podano wiadomość o śmierci, zmarł 24 grudnia) Samuel Huntington - autor słynnego (i kontrowersyjnego) terminu "zderzenie cywilizacji".

PS. Kakofonia już napisała swój komentarz - welcome back jak to mówią u ciebie, btw.

Świadoma konsumpcja



Święta (jakiekolwiek) to dzisiaj głównie świętowanie konsumpcji. Nie mam oczywiście zamiaru nikogo przekonywać do zaprzestania kupowania prezentów, ale chciałbym pokazać że można to robić choć trochę inaczej, bardziej świadomie i odpowiedzialnie.

Świadoma konsumpcja. Praktyczny przewodnik po Warszawie i Krakowie to projekt, w ramach którego chcemy pokazać mieszkańcom miast, w których mieszkamy, że jako świadomi konsumenci i konsumentki możemy redukować nasz negatywny wpływ na środowisko naturalne oraz pozytywnie kształtować świat, w którym żyjemy.

Przez kilka miesięcy eksplorowaliśmy Warszawę i Kraków. Na podstawie naszych poszukiwań opracowaliśmy Spacerownik po świadomej konsumpcji dla Krakowa i Warszawy – przewodnik po eko-etycznych miejscach.

Spacerownik wskazuje miejsca, takie jak:
  • sklepy i kawiarnie sprzedające produkty ekologiczne i Fairtrade;
  • punkty sprzedające rzeczy z recyklingu/handmade oraz miejsca usług, w których można wymienić/naprawić rzeczy użytkowe;
  • inne miejsca propagujące świadomą, odpowiedzialną konsumpcję i działające według zrównoważonych wzorców (klubokawiarnie prowadzące działalność informacyjną, miejsca, w których odbywają się bezpłatne warsztaty, imprezy kulturalne, pokazy filmów, debaty itp).

Projekt powstał dzięki Polskiej Zielonej Sieci i Grupie eFTe.

Droga do pracy

Pamiętacie?



Śmieszne, prawda?
Ale przestaje być tak wesoło, gdy uświadomimy sobie, że takie sytuacje nie są jedynie wymysłem zabawnego scenarzysty i reżysera z poczuciem humoru...

Około stu mieszkańców gmin i miast leżących na trasie Katowice - Olkusz - Kozłów zebrało się przy stacji w Kozłowie w proteście przeciwko likwidacji pięciu z dziesięciu połączeń kolejowych w godzinach dojazdów i powrotów z miejsc pracy i szkół.
- Przyszłam tutaj, bo mój mąż codziennie musi dojeżdżać do pracy do Katowic. Pociągów jest mało i są źle skoordynowane, trzeba czekać na powrót do domu trzy godziny - opowiadała pani Janina.
- Mam prawie 50 lat. Do pracy wstaję po drugiej w nocy, a wracam o 22, bo taki mam dojazd. Jak długo jeszcze tak wytrzymam? - wtórował jej pan Józef.


Szabat szalom.

Nie pomogom!

 
To fatalna wiadomość...
W dodatku fatalnie zredagowana.

Szukajcie a znajdziecie! cz. 2

Afera Madoffa

Jak już pewnie słyszeliście (choćby tutaj, tutaj lub tutaj), zawaliła się kolejna piramida - tym razem finansowa, zbudowana przez niejakiego Bernarda L. Madoffa.

Dzisiaj czytając blog Gila Studenta dowiedziałem się, że wśród poszkodowanych w tej "katastrofie budowlanej" jest wiele instytucji żydowskich z USA (szkół, fundacji itp.), między innymi Yeshiva University, która wykształciła kilku związanych z Polską rabinów, a w której i ja miałem zaszczyt uczyć się (co prawda bardzo krótko, ale zawsze...). Według New York Times YU straciła przez pana Madoffa od 100 do 110 milionów $.


Mam nadzieję, że zarówno Jesziwa, jak i inne organizacje żydowskie jakoś wybrną z tej ciężkiej sytuacji. A swoją drogą, ile zamieszania może we współczesnym, zglobalizowanym świecie wywołać jeden nieuczciwy człowiek...

NOTI

Znalezione na design po polsku:
NOTI to marka nowoczesnych mebli wypoczynkowych przeznaczonych zarówno do wnętrz mieszkalnych jak i publicznych. Meble od NOTI to wzornictwo na najwyższym poziomie, idealne proporcje oraz przemyślane detale. Połączenie prostoty z funkcjonalnością. Ciekawe faktury oraz starannie dobrana kolorystyka tkanin dodatkowo podkreśla unikalny charakter mebla.

Zapraszam do odwiedzenia wystawy mebli „PREMIERY NOTI 2008” i fotografii reklamowej z cyklu „NOTI presents Noti girls” w dniach od 10 listopada 2008 do 20 lutego 2009 (pn-pt w godzinach 10.00-18.00).

Studio METAFORMA
Hala Fabryki TELKOM-TELOS
Ul. Lubelska 14-18 (wejście od ulicy Słomnickiej)
30-003 Kraków

Szukajcie a znajdziecie!


Czego to ludzie nie szukają w sieci...
I co gorsze - znajdują!

Zaproszenie

Podaję za Gazetą:

Cenne inkunabuły można obejrzeć w Muzeum Historyczno-Misyjnym Zgromadzenia Księży Misjonarzy (ul. Stradomska 4) na wystawie "Przywrócony blask". [...]



Wystawa czynna będzie od 13 grudnia do 25 stycznia 2009 r. w poniedziałki, wtorki i środy, w godz. od 14 do 17, a w soboty i niedziele w godz. od 13 do 15.

Ci, którzy nie wybiorą się na wystawę, będą mogli już wkrótce zobaczyć inkunabuły na mikrofilmach, które dostępne będą na stronie internetowej biblioteki misjonarzy.

Teatr Książki

Podpatrzone na krakoff.info

Biblioteka Sztuki. Nowe Terytoria – Wstąp do liberatury!
10 grudnia 2008 r., o godz. 18.00,
Karmelicka 27

 krakoff.info

Zapraszamy na ostatnie spotkanie z cyklu „Wstąp do liberatury!”. O postmodernistach amerykańskich i ich kreatywnym podejściu do materii literatury będziemy rozmawiać z prof. Jerzym Kutnikiem, literaturoznawcą i kulturoznawcą z UMCS w Lublinie.

„Być może to nie nasze książki są nieczytelne, tylko czytelnicy zapomnieli, jak czytać”, powiedział amerykański pisarz Raymond Federman, komentując zarzuty o hermetyczności swych powieści. A może nigdy tak naprawdę nie pokazano czytelnikom, że można pisać i czytać inaczej? Jak zatem wygląda książka, w której pisarz odgrywa również rolę typografa, projektanta i drukarza? Jak inscenizuje tekst, który – niczym scenograf – rozmieszcza na stronicach powieści? W jaki sposób zaprasza do uczestnictwa w twórczym czytaniu? Odpowiedzi na te pytania poszukiwać będą: prof. Jerzy Kutnik, znawca twórczości amerykańskich postmodernistów, autor m.in. The Novel as Performance: The Fiction of Ronald Sukenick and Raymond Federman oraz Katarzyna Bazarnik, badaczka liberatury.

Humus curry

Humus Curry
(dokumentalny, Izrael 2006)

Od wielu lat dla Izraelczyków podróż do Indii stanowi swoisty rytuał przejścia. Rosnące zainteresowanie turystów izraelskich powoduje, że indyjskie wioski zaczynają się specjalizować w obsłudze Izraelczyków. Czy wakacje spędzone w miejscu, gdzie Hindusi mówią po hebrajsku i na Pesach przygotowują tradycyjny seder to rzeczywiście życiowa próba zmierzenia się z inną kulturą?

Humus curry ukazuje życie takiej hinduskiej wioski, w której roi się od turystów izraelskich. Film nie zawiera wywiadów, obecność kamery jest niezauważalna. Widzów raz po raz zaskakują sceny intymne, zabawne i poruszające. Mamy wyjątkową okazję, by na kulturę izraelską spojrzeć oczyma Hindusów - a na Indie oczami młodych Izraelczyków.

Zapraszamy we wtorek,  16 grudnia, o godz. 20.30
do Ptasiek Cafe, ul. Dajwór 3.
Wstęp wolny. Film z polskimi napisami.

Organizatorem pokazu jest Stowarzyszenie Czulent.
Pokaz dzięki uprzejmości Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "Żydowskie Motywy".

Wyrok za hajlowanie


Jak Donosi opolski dodatek do Wyborczej:

Sąd w Strzelcach Opolskich skazał trzech członków ONR-u za hajlowanie na karę 6 miesięcy w zawieszeniu na trzy lata, tysiąc złotych grzywny, dozór kuratorski oraz zakaz publicznego wykonywania gestu.
Wyrok nie jest prawomocny, skazany będzie sie odwoływał. Jednak jest to bardzo ważny precedens w orzecznictwie - zwłaszcza że toczą się też inne postepowania w podobnych sprawach.

Oskarżony przed wysłuchaniem wyroku powiedział:
Żadna kara nie zmieni mojego sposobu myślenia, nie jestem faszystą i dziwię się, że za podniesienie ręki przypisuje mi się ideologię, której nie wyznaję.
Faszystą nie jest, starożytnym rzymianinem chyba raczej też nie, więc naprawdę nie rozumiem po co wykonywał ten gest...? Chyba że jest to prastare polskie pozdrowienie, które żydo-masoneria skazała na zapomnienie, zastępując je trywialnym i seksistowskim podaniem ręki.

Pogrzeby

Dziś w Izraelu odbędą się pogrzeby izraelskich ofiar zamachów w Bombaju:
 rabina Gawriela Holtzberga,
 Rywki Holtzberg,
 Ben-Ciona Kormana,
 Jochewed Orpaz,
 Arieh Leibisza Teitelboima,
 Normy Schwartzblatt-Rabinowitz

Zmiany, zmiany, zmiany cz. 2

Właśnie zmieniłem motyw bloga. Na razie mi się podoba...

Żydowskie inspiracje

Link do strony BBC (dzięki Jessica) - krótki pokaz slajdów i fragment audycji radiowej o wpływie piosenek jidysz na rozwój amerykańskiego jazzu i muzyki popularnej w początkach ubiegłego stulecia.
Do posłuchania i zwłaszcza do pooglądania...

Zmiany, zmiany, zmiany

Jak już zauważyliście jakiś czas temu zmieniłem nieco design tego bloga - stary motyw nieco mi się już opatrzył, szukam czegoś nowego, jak tylko znajdę coś fajnego na pewno tu wykorzystam. Na razie jednak pozostaję przy najprostszym wyglądzie.

Ale zasadniczą zmianą jest start nowego projektu - typoGRAFIKA.info

Jest to serwis (blog) poświęcony typografii, grafice, projektowaniu itp.
W związku z tym przestaję tutaj publikować na w/w tematy, jednak zachowuję opublikowane wcześniej posty. Niniejszy blog będzie służył jako miejsce publikacji moich wypocin na każdy inny temat.

Zapraszam do odwiedzania zarówno austerii jak i typografiki.

Za dużo żydów zginęło...

Ciekawy artykuł z Gazety:

Ani jeden Żyd nie znalazł się na tablicach upamiętniających mieszkańców Brzeska - ofiary obozów koncentracyjnych.

Władze Brzeska postanowiły upamiętnić pamięć o mieszkańcach miasta, którzy zginęli w hitlerowskich obozach II wojny światowej. Tyle tylko, że wśród kilkudziesięciu nazwisk brak nazwisk żydowskich mieszkańców Brzeska. Dlaczego? Albo nie zasługują na upamiętnienie, albo są mniej ważni niż ich chrześcijańscy sąsiedzi, albo...
Wiceburmistrz [...]  zapewnia, że nie było założeń, aby na tablicach nie umieszczać Żydów. Na zlecenie urzędu listę zamordowanych opracował historyk Jerzy Wyczesany z Miejskiego Ośrodka Kultury w Brzesku.
- Rozumiem zastrzeżenia pana Mazura, ale liczba zabitych Żydów z Brzeska jest zbyt wielka, aby zmieściła się na dwóch tablicach. To są tysiące ludzi - mówi "Gazecie" Wyczesany.
 Piękne! I jeszcze na zakończenie:
[...] zadeklarował, że "miasto myśli" o kolejnych tablicach. Nie wykluczył odnotowania na nich Żydów.
 Gratuluję władzom Brzeska dobrego samopoczucia.

Wizytufki

Szukając oferty druku wizytówek, trafiłem na taką oto ofertę:

Arial

/
Czy wiecie co wspólnego z Arialem ma Victoria Beckham? Ja do dzisiaj też nie wiedziałem...

Jeżeli uważacie, że "Arial" jest tylko nazwą kroju pisma - pora zrewidować to przekonanie.Otóż odkryłem właśnie, że Arial to nie tylko nazwa wszechobecnego kroju pisma. To również nazwa spódnicy! Tak właśnie - spódnicy. I to nie byle jakiej!

Zaprojektowana przez Rolanda Moureta z Londynu spódnica robi furorę wśród gwiazdeczek pop-kultury. Zwróćcie uwagę na przecenę...

Nowy Garamond

 
Jeżeli lubicie klasyczne kroje pisma, sprawdźcie tę stronę!
Mnie się bardzo podoba. Tylko dlaczego nie ma minuskuły?

Zaproszenie

\
Zapraszam na wystawę "Typografia książkowa. Andrzej Tomaszewski"
od 9 listopada 2008 do 28 lutego 2009 r. (z wyłączeniem dni 5-8 grudnia 2008) do Galerii w piwnicy Klezmer Hois w Krakowie, ul. Szeroka 6.




Wystawa prezentuje projekty książek wybrane z ostatnich lat, czasem odbiegające od ostatecznie zrealizowanych. Każdy, kto zajmuje się projektowaniem graficznym, gdzie tworzywem jest słowo, litera - szczególnie projektant książek - winien obejrzeć tę wystawę. Warto, a nawet trzeba, podpatrywać mistrzów takich jak Tomaszewski, którzy w typografii łączą wizualną elegancję z ogromną wiedzą o piśmie, książce i prawidłach wywodzących się z ponad 500-letniej tradycji czarnej sztuki.

Andrzej Tomaszewski - znany typograf, redaktor i poligraf, autor artykułów w prasie drukarsko-wydawniczej. W projektowaniu typograficznym równie dobrze posługujący się komputerem, jak czcionkami ołowianymi. Wielokrotnie za projekty książek nagradzany. Autor tomu "Inwentarium poligrafii. Pismo drukarskie" (Ossolineum, 1989), poszukiwanego "Leksykonu pism drukarskich" (Krupski, 1996) i "Zapisków książkoroba" (Wydawnictwo Do, 2006) z wyborem 44 tekstów z ponad 200 opublikowanych do tej pory; redaktor książki Adriana Frutigera "Człowiek i jego znaki" (Wydawnictwo Do, 2003).

Wystawa powstała z okazji Krakowskich Rekolekcji Akademickiego Kursu Typografii.

Ameryce gratulujemy...

\
... prezydenta.


Znalazłem w sieci dane na temat żydowskich głosów - wg. MSNBC około 78% żydowskich wyborców w Stanach głosowało na duet Obama-Biden. Czyli tradycyjnie już Żydzi amerykańscy głosują na Demokratów.

Dla porównania - w 2000 r. wartość ta wynosiła 80%, a w 2004 r. 75%.

Kike Fiction

\
Pewien znany reżyser chce nakręcić film o Żydach. Ale nie będzie to bynajmniej jeszcze jeden martyrologiczny obraz o Holokauście, wręcz przeciwnie - to Żydzi będą mordować! Oj, gewalt!
To będzie taki spaghetti western, tyle że jego akcja będzie się rozgrywać podczas wojny - powiedział reżyser.
Cudnie. Obraz ma być współfinansowany przez... rząd Niemiecki! I już wywołuje kontrowersje.

Za parę godzin Jom Kipur, a ja tu takie rzeczy... :-)

Adobe InDesign CS4

 \


Oto jest!

Krótki opis nowości znajdziecie na InDesignSecrets.
Teraz czekam tylko na wersję ME...

Promocja

\
Trochę w nawiązaniu do wczorajszego wpisu - Winsoft oferuje pakiety Adobe CS3 w wersjach Bliskowschodniej i Północnoafrykańskiej w specjalnej, obniżonej o 15% cenie. Niby nic wielkiego (zwłaszcza w świetle jutrzejszej premiery CS4), ale specjalna oferta obowiązuje z okazji Ramadanu!



Taka kulturowa ciekawostka...

Może ktoś się skusi?

In Design CS4

\
 
Jak informuje Maciej Przepióra (via AppleInsider) Amazon.com udostępniło przez pomyłkę chyba (?) na swoich stronach opis nowych funkcji programu, który swoją premierę będzie miał w najbliższy wtorek dopiero. Tutaj zrzut ekranu ze strony Amazona.
Zobaczymy już niebawem czy i jak Adobe odpowie na nowego Quarka8...

Ten dzień...

 \
 

Paraolimpijczycy też bojkotują!

\
A jakże... Nie mogą być przecież gorsi od swoich pełnosprawnych kolegów:


Reprezentacja Iranu koszykarzy na wózkach wycofała się z paraolimpijskiego turnieju przed ćwierćfinałem z USA. W półfinale Irańczycy mogli trafić Izrael.
[...]
Według Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego Irańczycy wycofali się, bo byli niezadowoleni z losowania. Gdyby wygrali ćwierćfinał z USA, w półfinale trafiliby na zwycięzcę meczu Izrael - Kanada.
Iran odrzuca te oskarżenia. - Mecze powinny być rozgrywane jeden po drugim, ale zmiana terminu naszego meczu jest nie w porządku - powiedział mediom zastępca szefa irańskiej delegacji Iran Doust. Początkowo mecz Iran - USA miał być rozgrywany po meczu Izrael - Kanada, ale zdecydowano się zamienić je kolejnością.
[..]
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem irańskich sportowców. W zeszłym miesiącu, podczas igrzysk olimpijskich irański pływak Mohammad Alirezaei odmówił startu w biegu eliminacyjnym na 100 m stylem klasycznym, w którym miał startować reprezentant Izraela. Tłumaczył się chorobą. Cztery lata temu podczas igrzysk w Atenach mistrz świata w judo Arash Miresmaeili odmówił walki z izraelskim rywalem. Jak sam przyznał, decyzja miała charakter polityczny. Iran i Izrael nie uznają się wzajemnie.

Całość w Gazecie.

Judaizaja?

/
Przez Pardon trafiłem na tekst w "Tygodniku Powszechnym". W skrócie:
Prefekt watykańskiej Kongregacji kard. Francis Arinze przesłał do wszystkich konferencji episkopatu na świecie rozporządzenie, zgodnie z którym na polecenie Papieża w obrzędach liturgii należy unikać stosowanego dotąd biblijnego imienia Boga: Jahwe. Zamiast niego, w trzeba używać odpowiednika żydowskiego słowa Adonai, czyli Pan.
Ciekawe...
Jeszcze kilkaset lat temu z pewnością zainteresowałaby się tym rozporządzeniem i jego autorem Święta Inkwizycja. O tempora, o mores!

PS. A CoSTa ironizuje na ten temat...

Pamiętacie?

\

Jedzenie koszerne inaczej

\
Otrzymałem dzisiaj maila od znajomej. Jestem w głębokim szoku...

Pracuję w jednym z krakowskich (...). Regularnie załatwiamy catering dla grup żydowskich z całego świata, które przyjeżdżają zwiedzać Kraków. Funkcjonuje to w taki sposób, że dana grupa posiada tzw. tour operatora ze swojej strony, ze swojego kraju (z Izraela, USA etc.) oraz firmę turystyczną ze strony polskiej. Jeżeli chodzi o posiłki, zwykle grupa turystów zostaje skierowana do operatora polskiego, który zamawia jedzenie i ustala dokładnie menu, miejsce, w którym grupa będzie spożywać posiłki etc.

Dzisiaj otrzymaliśmy dość ciekawą informację. Jedna z największych polskich firm, Mazurkas Travel, pragnie zamówić jedzenie, które zostanie spożyte u nas w (...). Grupa jest mieszana - 30 osób je niekoszernie, 5 osób je koszernie. Mimo uprzedzeń z naszej strony, przedstawiciele Mazurkas bagatelizowali fakt, że 5 osób je koszernie. W końcu, po wielu naciskach mailowych oraz telefonicznych, pani z biura podróży w końcu powiedziała, że oczekuje od nas, że zamówimy 35 takich samych porcji jedzenia ze zdecydowanie niekoszernej restauracji w Krakowie, z tą drobną różnicą, że porcje pseudo-koszerne zapakowane zostaną w plastikowe pudełeczka i podane zostaną jako koszerne. Pani z Mazurkas Travel dodała jednocześnie, że mają wieloletnie doświadczenie i "zawsze tak robią".

Ręce opadają... Kiedyś miałem w swoim życiu epizody pracy przy przygotowywaniu koszernych posiłków dla grup żydowskich odwiedzających nasz kraj, wiec wiem, że jest to możliwe. Sam wiele razy spotkałem się z próbami oszustw tego rodzaju.

Nie dziwmy się później, że żydzi nie lubią gojów...

Jednak bojkot?

Czyżby pierwszy bojkot na Igrzyskach?

Za Gazetą:
Do niecodziennej sytuacji doszło w sobotę na olimpijskiej pływalni podczas jednego z wyścigów kwalifikacyjnych na 100 metrów w stylu klasycznym. Słupek startowy i tor Irańczyka pozostały puste. Irański zawodnik nie wziął udziału w zawodach, bo miał się ścigać z Izraelczykiem Tomem Beeri...
W ostatnich latach irańscy sportowcy kilkakrotnie demonstracyjnie unikali pojedynków z reprezentantami Izraela, za każdym razem stając się bohaterami propagandowych kampanii fundamentalistycznych władz w Teheranie.
W czasie igrzysk w Pekinie, według wcześniejszych doniesień, Irańczycy mieli się jednak powstrzymać od bojkotowania tych konkurencji, w których w których z reprezentantami Izraela nie muszą walczyć w bezpośrednim pojedynku twarzą w twarz (czyli np. lekkoatletyka, pływanie).
Nie to nie, żałować go nie będę...

Dalej jest również ciekawie:
Świat był poruszony historią z igrzysk w 2004 roku w Atenach. Wówczas irański pewniak do złotego medalu w judo Arash Miresmaeili (dwukrotny mistrz świata) nie zgodził się wystąpić przeciw Ehudowi Vaksowi z Izraela, motywując to solidarnością z narodem palestyńskim.
Mimo, że Miresmaeili nie zdobył przez to medalu, dostał od Irańskiego Komitetu Olimpijskiego (IKOL) nagrodę 5000 tysięcy dolarów, jak inni medaliści.
To ja chyba nie jestem z tego świata, bo byłem jedynie rozśmieszony tą sytuacją.

Zastanawiam się tylko, czy faktycznie tego typu demonstracyjne wyrażanie swoich sympatii jest autentyczne i spontaniczne, czy też wszystko to jest centralnie reżyserowane?

A żyd, jak to żyd - bezczelny!
Izraelski sportowiec Tom Beeri nie komentował zajścia. Odniósł się tylko do swojego wyniku. - Powinienem się cieszyć, pobiłem przecież swój życiowy rekord - powiedział pływak.

Lato w mieście 6

 
Dialog międzyreligijny sięgnął bruku
ul. Józefa

Lato w mieście 5

Trzeba zabić tę miłość...
ul. Miodowa

Lato w mieście 4

 
Bonsai?
ul. Podbrzezie

GITARA na sprzedaż

Jeśli macie akurat co najmniej 1 000 000 $ wolnej gotówki i zastanawiacie się jak najkorzystniej ją zainwestować, zainteresujcie się ta aukcją. Cena wydaje się śmiesznie niska, jak za kawałek historii rocka...

Polacy czytają?

 \
Za Instytutem Książki:

W większości (86 proc.) polskich domów są książki. Od lat 70. odsetek rodzin, które nie posiadają książek, zmniejszył się trzykrotnie - wynika z sondażu TNS OBOP. Najwięcej książek kupują osoby z wyższym wykształceniem.

86 proc. ankietowanych odpowiedziało, że w ich domach są książki inne niż szkolne podręczniki. 14 proc., że książek w domu nie ma. Autorzy sondażu zastrzegają jednak, że część ankietowanych celowo nie przyznała się, że nie posiada książek, żeby poprawić swój wizerunek. Oznacza to, że posiadanie książek uznawane jest za nobilitujące.

- Warto przypomnieć, że w pierwszej połowie lat siedemdziesiątych, w badaniach Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego w odpowiedzi na podobne pytanie, o braku książek w domu powiedziało ok. 40 proc. badanych, odsetek domów, w których nie ma żadnych książek, od tego czasu zmniejszył się mniej więcej trzykrotnie - napisano w raporcie z sondażu.

Jednak w polskich domach książek nadal nie jest dużo. 35 proc. Polaków ma ich najwyżej kilkanaście, 27 proc. między 20 a 50, a 17 proc. nie więcej niż 100. W 37 proc. rodzin, w których są książki, w 2008 r. nie kupiono dotychczas ani jednego tomu, w 19 proc. wydano na książki do 50 zł, także w 19 proc. - do 100 zł., a w 25 proc. rodzin wydano na książki ponad 100 zł.

Im bardziej wykształceni są Polacy, tym więcej książek mają i kupują. 68 proc. badanych z wykształceniem podstawowym, co prawda ma książki, ale w większości domów (57 proc.) jest to kilka lub, co najwyżej, kilkanaście tomów, a ponad 100 tomów zdarza się bardzo rzadko (8 proc.).

W domach badanych z wykształceniem wyższym książki są praktycznie zawsze (97 proc.), tylko w domach 16 proc. spośród badanych z wykształceniem wyższym jest ich kilka lub kilkanaście, a w 37 proc. jest to ponad 100 tomów.

Dwie trzecie (66 proc.) rodzin badanych z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, które mają już są jakieś książki, w 2008 r. nie wydały na książki ani złotówki. Biorąc pod uwagę, że 32 proc. rodzin wszystkich badanych z takim wykształceniem nie ma w domu żadnych książek, to 78 proc. wszystkich rodzin badanych z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnych, w 2008 r. nie kupiło ani jednej książki.

Natomiast 43 proc. rodzin badanych z wykształceniem licencjackim lub wyższym, w których domach już są jakieś książki (a są prawie we wszystkich), w 2008 r. wydało na książki ponad 100 zł, w tym 8 proc. ponad 500 zł (czyli kupiło kilka, kilkanaście lub nawet więcej książek).

Sondaż pokazał też, że osoby z wyższym wykształceniem kontakt z książkami miały od dziecka w swoich rodzinnych domach, natomiast ci, którzy osiągnęli niższy poziom wykształcenia rzadziej pamiętają czytanie w domu. Oznacza to, że chęć czytania i wiążące się z tym perspektywy wykształcenia "dziedziczy" się po rodzicach.

Sondaż zrealizowano w dniach 5-9 czerwca 2008 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.

Lato w mieście 3

i wszystko jasne... - ul. Wąska

Tablice drogowe

\
Cytowany już przeze mnie kiedyś Ralf Herrmann ma interesujący artykuł o naszych drogowych tablicach informacyjnych i używanym na nich kroju pisma. Polecam...

Lato w mieście 2

Koniec absolutny - ul. Wąska

Lato w mieście

Bateria ciężkiej artylerii - PKP Kraków Zabłocie
\

Wystawa

\
Rozpoczął się Festiwal...

Byłem dzisiaj na wystawie plakatów i fotografii izraelskich w Synagodze Izaaka. Wystawa prezentuje stare (z lat 50-80) plakaty oraz fotografie z początków istnienia Państwa Izraela. Najciekawsze jest to, że wszystkie eksponaty można nabyć drogą kupna...

Duży minus dla organizatorów za niepodpisanie prac - dla osób nie znających hebrajskiego spore utrudnienie.

Polecam jeśli będziecie w okolicy ul. Kupa na Kazimierzu.

Rocznica

\
Dzisiaj przypada rocznica śmierci jednego z moich ulubionych pisarzy - Andrzeja Bobkowskiego.
Moją uwagę na niego zwrócił kiedyś Filip Modrzejewski, który poproszony o polecenie dobrej literatury wymienił m. in. właśnie jego nazwisko. Wcześniej w ogóle o nim nie słyszałem. A szkoda...

Mimo iż nie pozostawił po sobie wielu dzieł, jednak jest wg. mnie jedną z najciekawszych postaci polskiej literatury współczesnej. Gorąco polecam.

Tutaj trochę więcej o nim.

A w Łazienkach Królewskich w Warszawie można zwiedzić poświęconą mu wystawę. Jej tytuł - Chuligan wolności - doskonale opisuje Bobkowskiego.

Żyd(z)isco

\

Dla wszystkich, których nie interesuje "impreza" w Krakowie, lub chcą się przed nią nieco rozgrzać, mam zaproszenie do Warszawki...





ŻYDISCO!



Muzyka żydowska nie jedno ma imię: do tej tezy spróbujemy przekonać was 27 czerwca w klubie Zwiąż Mnie. Izraelskie disco, koszerne reggae i ska, klezmerski hip-hop, bałkańsko żydowskie kolaboracje, muzyczne podróże do innych bliskowschodnich krajów, to gwarancja zabawy przy szczerych i niczym nieskrępowanych dźwiękach płynących wprost z tradycyjnej, ognistej duszy muzyków, z którymi spotkacie się tej nocy. O dobór najlepszych i najbardziej tanecznych numerów oraz zgrabny mix, zapewniający niczym niezmąconą zabawę zadba DJ Jungle Feelings. Do tej pory znany z czysto reggae'owych potańcówek teraz spróbuje przekazać Wam swoje muzyczne pasje i inspiracje, daleko wykraczające

poza Jamajkę. Zapraszamy na spotkanie, gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością: klezmerzy z producentami, orkiestry bałkańskie z DJ'ami. Takie oryginalne projekty nie znajdują na co dzień dla siebie miejsca na klubowych parkietach. Czas przerwać tę nudę!



W najbliższy piątek, 27 czerwca,

klub ZWIĄŻ MNIE, ul. 11 Listopada 22, start o 22.

Nowa książka

\
W nadchodzącym tygodniu czeka mnie wysyp książek, nad którymi pracowałem w ostatnim czasie. W piątek odebraliśmy z drukarni pierwszą z nich - Living in the Land of Ashes Konstantego Geberta.

To kolejna już moja anglojęzyczna praca, format tradycyjnie 145x205, oprawa miękka, klejona, 172 strony.

Is there Jewish life in Poland after the Shoah? Should there be? How do present-day Polish Jews, children and grand-children of survivors, relate both to the wartime horrors and to the glorious history of Polish Jewry which preceded them? Do they feel comfortable living as a tiny minority in an overwhelmingly Catholic country? How do their Polish and Jewish identities interact? How did living for forty years under Communism impact on their fate? Konstanty Gebert was a witness and participant of many of the events he describes in his collection of essays on post-war Polish Jewry. His book is an indispensable guide for all those who want to understand the Polish Jewish experience today.

Okładkę zaprojektowała Magdalena Koziak.

Się będzie działo...

\
Szykuje się kolejna polsko-żydowska "wojna o pamięć"?

Na razie nie można o filmie powiedzieć nic konkretnego, ale wydaje się że znów obudzą się wojenne upiory...

A może ktoś czytał książkę, na podstawie której kręcono film?

Ognisty lis 3

\
Od ładnych już kilku tygodni co najmniej sieć huczy od zachwytów nad nowym Firefoxem. Wersja beta wypadała najlepiej w testach. Planowane jest nawet bicie rekordu ilości pobrań (Polska w czołówce!) w dniu premiery programu. Ja sam od wielu już lat używam właśnie FF, i choć próbowałem też w międzyczasie i Opery i Safari, pozostaję przy FF.

U Ralfa Herrmanna znalazłem trochę inny, ale dla mnie nie mniej ciekawy, test nowej przeglądarki pod kątem mikrotypografii i obsługiwanych funkcji OpenType. Wniosek - na tle mizerii konkurentów jest lepiej, ale ciągle jeszcze nie jest dobrze. Ale mam nadzieję, że to dopiero początki...

Polakom gratulujemy...

\
Piłkarzy, sędziego, oraz Prezydenta...

Nie znieważył...

\
Prawie pół roku temu pisałem o wznowieniu śledztwa ws. tzw. "taśm Rydzyka".
Dziś dowiedziałem się, że śledztwo zostało umorzone.

Szczegółów na razie brak...

PS. Szczegóły niby są, ale tak jakby ich nie było.

Wystawa w Goethe Institut

\
Od poniedziałku w krakowskim Goethe Institut można oglądać wystawę ilustracji oraz książek Helmego Heine - jednego z najbardziej uznanych niemieckich ilustratorów i autorów bajek dla dzieci.

Helme Heine urodził się w 1941 r., studiował m. in. sztukę, a od 1976 r. pisze i ilustruje bajki dla dzieci. Większość z nich opowiada o przygodach trójki przyjaciół: Franciszka Koguta, Johnny’ego Myszora i grubego Waldemara. Helme Heine mieszka z rodziną w Nowej Zelandii. Jego książki zostały przetłumaczone na 35 języków i zdobyły wiele międzynarodowych nagród, m.in. Premio Grafico, kilkakrotnie nagrodę dla najpiękniejszej książki niemieckiej, Europejską Nagrodę Literacką (w kategorii książek dla dzieci i młodzieży), Wielką Nagrodę Niemieckiej Akademii Literatury dla Dzieci i Młodzieży (za całokształt twórczości) oraz trzykrotnie zostały wyróżnione przez New York Times jako najlepsza książka roku dla dzieci. Nakład jego książek na całym świecie przekroczył już 25 milionów egzemplarzy. Helme Heine pisze także książki dla dorosłej publiczności. W Niemczech jego utwory ukazują się w wydawnictwie Beltz.

Wystawa czynna od poniedziałku do piatku, między 9.00 a 15.00 w Goethe-Institut, Rynek Główny 20.

Czy komuś podoba się...

\
... plakat tegorocznego Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie?


Według mnie jest paskudny... Tym bardziej że Festiwal miał w poprzednich latach kilka naprawdę dobrych plakatów.

Autorem jest Tomasz Bierkowski - adiunkt katowickiej ASP.
No comments...

Jom hazikaron

\
Już za chwilę rozpocznie się Jom hazikaron - Dzień Pamięci, poświęcony żołnierzom poległym w wojnach Izraela oraz ofiarom terroru.

O tym jak Książe Karol z Księżną Kamilą Centrum Żydowskie w Krakowie otwierali

\
Co prawda nie jestem autorem poniższego tekstu, ale podpisuję się pod nim obiema rękami.

Dwanaście krzeseł czyli oszczędne powitanie księcia

Pragniemy wyrazić serdeczne podziękowania za możliwość wzięcia udziału w niecodziennej uroczystości otwarcia Centrum Społeczności Żydowskiej. Szczególnie pragniemy pochwalić doskonałą organizację, która może być przykładem przysłowiowej szkockiej oszczędności i znanego z innych kultur lekceważenia dla Żydów.

Jak można wyczytać z zaproszenia: „Osoby zaproszone na otwarcie będą wpuszczane na teren odbywania się uroczystości do godz. 14.00. Po godzinie 14ej będzie można jedynie opuścić, a nie wejść na uroczystości. Poczęstunek będzie miał miejsce o godzinie 16:10. W związku z zaproszeniem prosimy o przybycie na dziedziniec synagogi Kupa, ul. Miodowa 27, o godz. 13.45.”
Można z tego wywnioskować, że uroczystość rozpocznie się o godzinie 14:00, będzie trwała dwie godziny i skończy się poczęstunkiem (zwanym na niektórych zaproszeniach bankietem).
Po zjawieniu się o przepisowej godzinie na dziedzińcu synagogi i przejściu kontroli antyterrorystycznej, nastąpił pierwszy łyk „małej szkockiej” oszczędności: na dziedzińcu było już około 100 osób i tylko... 6 krzeseł. Ponieważ uroczystość miała trwać dwie godziny (powitania, przemówienia, gratulacje itp.), udaliśmy się do budynku synagogi, gdzie znajdowało się dalsze 6 krzeseł, ale z budynku zostaliśmy szybko wyproszeni ze względów proceduralnych. Odstaliśmy pierwsze 30 minut, daremnie czekając na doniesienie krzeseł i rozpoczęcie uroczystości. Pomni tego, że „po godzinie 14ej będzie można jedynie opuścić, a nie wejść na uroczystości” poczuliśmy się zamknięci na podwórku pomiędzy policjantami pilnującymi bramy a murem synagogi. Odstaliśmy dalsze 30 minut, daremnie czekając na doniesienie krzeseł i rozpoczęcie uroczystości. Po 60 minutach, na podwórku synagogi rozpoczęła się „gra w krzesła” czyli 100 osób rozdzielało pomiędzy sobą miejsca na owych sześciu krzesłach. Kto nie był dość sprytny lub dość sędziwy, żeby wywalczyć siedzisko, miał do dyspozycji schodki, parę gzymsów, a dla młodzieży – murawa. Gdy opóźnienie w rozpoczęciu uroczystości wyniosło 120 minut objawił nam się geniusz oszczędności: otóż organizatorzy zaoszczędzili na uroczystości 100 procent funduszy, bo uroczystość nie odbyła się w ogóle.

Wreszcie w bramie ukazał się tłum Ważnych Osobistości, wśród których dostrzegliśmy Najjaśniejszego Pana. Zaświtała nam nadzieja, że może teraz zacznie się ceremonia. Książę i jego osobistości weszli do synagogi, a my – zaproszeni goście, ruszyliśmy za nimi na zasłużone obchody otwarcia. Niestety dla nas przewidziano uroczystość Zamknięcia Drzwi Przed Nosem, bo nie posiadaliśmy zaproszeń „pierwszej kategorii”. Po dwóch i pół godzinie bezczynnego czekania na stojąco, pokrzepialiśmy się nadzieją, że przecież na zaproszeniu była mowa o „bankiecie”, więc coś się jeszcze wydarzy. I rzeczywiście pod koniec trzeciej godziny na podwórko wyszli dwaj kelnerzy z tacami, na których leżała dokładnie odliczona ilość pierniczków toruńskich „Uszatki” w liczbie jednego pierniczka toruńskiego na osobę.

Oto doskonały przepis jak oszczędnie urządzić trzygodzinne przyjęcie dla 100 osób, inwestując jedynie w 100 sztuk pierniczków „Uszatki” oraz nie wydając zbędnych pieniędzy na wynajem krzeseł (w końcu nikt nie zemdlał czyli jakoś sobie poradzili), nie mówiąc o jakimkolwiek programie wydarzeń: wystarczy spędzić kilkadziesiąt osób na małe podwórko, otoczyć ich kordonem policji i kazać im stać przez 3 godziny, bez względu na pogodę. Emocje gwarantowane.

Z drżeniem oczekujemy na następną pouczającą uroczystość urządzoną w takim stylu.

Z poważaniem
Goście drugiej kategorii

Petycja

\
Zbliża się święto Pesach - jedno z najradośniejszych świąt w kalendarzu żydowskim. Upamiętnia ono wyjście żydów z niewoli Egipskiej, stąd inna jego nazwa - zman cherutenu (czas naszej wolności).

Niestety, nie wszyscy mogą świętować wolność - trzej izraelscy żołnierze porwani przez terrorystów już od ponad 600 dni są przetrzymywani w niewoli. Nie zanosi się też wcale na to, by wkrótce zostali oswobodzeni...



Pod tym adresem możesz podpisać petycję do rządu Izraela, by ten bardziej zdecydowanie starał się o uwolnienie swoich żołnierzy. Znajdziesz tam także modlitwy w intencji ich uwolnienia.

El Presidente

\
Jak donosi Kuba Tatarkiewicz, nasz Sz. P. Prezydent został właśnie w Gdańsku nominowany na El Presidente!

:-)

Na, Nach, Nachma, Nachman #2

\
Pamiętacie ten stary post? I prośbę o przysyłanie zdjęć z Nachmanami w roli głownej? Znalazłem dzisiaj na flickr.com taką właśnie galerię...

Urocze...

Zaproszenie na film

\
Żydowski DKF zaprasza na film

SHALOM BOMBAY

(Wlk. Bryt., 43 min.)
Reżyseria: Alex Hayim

W Indiach mieszka 950 milionów ludzi. Wśród nich jedynie 5000 Żydów. "Shalom Bombay" skupia się na ich walce o przetrwani. Kiedy Izrael i Indie świętowały swoje państwowe obchody, dwie społeczności: Bnei Izrael i Baghdadi walczyły o zachowanie swojej tradycji by wejśc z nią w następne stulecie. "Shalom Bombay" pokazuje w poruszający i zaskakujący obraz jednej z najbardziej egzotycznych i kontrowersyjnych społeczności żydowskich w Diasporze

Poniedziałek, 7 kwietnia, godz. 20.00,
Ptasiek ul. Dajwór 3, wstęp wolny.

Słowo wstępne wygłosi: dr Przemysław Piekarski (UJ)

FILM W JĘZYKU ANGIELSKIM!!

Kibbutz Sztuki

\Zapraszam na dyskusję z cyklu CHŁODNA KIBBUTZ BREAKFAST. Spotkanie realizowane wspólnie przez Kibbutz Sztuki i Klubokawiarnię Chłodna 25.

Tematem najbliższego spotkania będzie Przemiana stereotypów polsko-izraelskich poprzez kulturę. Jednym z wątków spotkania będzie Rok Polski w Izraelu

Gośćmi spotkania będą:
Bogna Świątkowska - prezes Fundacji Nowej Kultury "Bęc Zmiana",
Bogdan Bernaczyk-Słoński – Instytut Adama Mickiewicza,
Michał Sobelman – Ambasada Izraela w Polsce.

Spotkanie poprowadzi Tadeusz Woleński.

NIEDZIELA, 30 MARCA 2008 R.

GODZ. 12:00, CHŁODNA 25 (róg Żelaznej i Chłodnej)

Urodziny

\
Jutro, 18 marca, mija 108 rocznica założenia AFC Ajax Amsterdam.

Jeżeli chcecie poczytać o historii klubu, zwłaszcza w aspekcie jego "żydowskości" (taki jest popularny obraz wśród kibiców) polecam książkę Simona Kupera Ajax, the Dutch, the War lub ten artykuł.

Zaproszenie

\
Zapraszam wszystkich na seminarium z cyklu OD BAR KOCHBY DO BEN GURIONA, którego gościem specjalnym bedzie Pan August Grabski. Opowie on o swojej najnowszej książce pod tytułem Lewica przeciwko Izraelowi. Studia o żydowskim antysyjonizmie.

Gdzie i kiedy?:
środa, 19 marca, o godz. 13:00
Kampus UJ, ul. Gronostajowa 7, sala 1.23 IGiGP

Szabat Zachor

\
Najbliższy Szabat to Szabat Zachor (Pamiętaj)...

Zaproszenia

\
Zapraszam na obchody 65. rocznicy likwidacji krakowskiego getta:

15 marca
19.00 - Koncert w Synagodze Tempel. Muzyka Yaakova Hollaendera w wykonaniu chórów: Zemer-Lach (Herzlija), Sziran (Ramat Haszron), Adam Le-Adam (Tel Awiw). Dyrygent: Yaakov Hollaender.

16 marca
11.45 - Ceremonia i Kadisz na Placu Bohaterów Getta. Marsz Pamięci do dawnego miejsca obozu w Płaszowie.
16.00 - Ceremonia wręczenia medalu Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata w Muzeum Galicja (ul. Dajwór 18)

17 marca
18.00 - Spotkanie z ocalonymi z Holokaustu oraz zwiedzanie wystawy w Pałacu Sztuki na Pl. Szczepańskim.

Bardziej szczegółowy program obchodów tutaj.

Tego samego dnia (czyli 17 marca), w ramach Żydowskiego Klubu Filmowego zapraszam do Ptasiek Cafe, na ul. Dajwór 3, o godz. 20.00, na projekcję izraelskiego filmu "Uszpizin".

Mary Koszmary 2

\
Uwaga krakusi - Mary Koszmary będzie można zobaczyć w KRK w Bunkrze Sztuki 27 marca o godz. 17.00.

Po projekcji dyskusja z udziałem: Marii Anny Potockiej (Bunkier Sztuki), Anny Bikont („Gazeta Wyborcza”), Andrzeja Przywary (Fundacja Galerii Foksal), Kazimiery Szczuki („Krytyka Polityczna”), Stanisława Rukszy (CSW Kronika, „Krytyka Polityczna”).

Mary Koszmary

\
Wbrew pozorom tytuł nie odnosi się do Marii o dziwacznym nazwisku, ale do filmu izraelskiej artystki Yael Bartana. Do końca lutego można go było oglądać w Galerii Foksal (wiadomo gdzie...). Mnie niestety nie udało się go zobaczyć, ale oto fragment:



Ciekawa recenzja tutaj.

Ciekaw jestem waszych opinii - zatem ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...

Freski Schulza

\
Pamiętacie aferę z potajemnym wywiezieniem (kradzieżą) fresków Brunona Schulza z Drohobycza przez Jad Waszem w 2001 roku? Otóż wygląda na to że Izrael i Ukraina porozumiały się końcu w tej sprawie - freski zostaną wydzierżawione Jad Waszem na 20 lat z opcją przedłużenia dzierżawy.

Tutaj Gazeta opisuje całą historię.

Dobrze że w końcu osiągnięto konsensus w tej "śmierdzącej"sprawie - sposób w jaki Jad Waszem weszło w posiadanie fresków był co najmniej kontrowersyjny (zaś próba usprawiedliwienia działań Instytutu przez prof. Weissa: "[Schulz] został zamordowany jako Żyd, mający głęboką świadomość swego żydostwa" - wręcz śmieszna).

Izrael swymi działaniami postawił Ukrainę pod ścianą - musiała się zgodzić na proponowane warunki, gdyż zwrot fresków raczej nie wchodził w rachubę. Uważam że w tej sytuacji można podpisaną umowę uznać za ich sukces. Ciekaw jestem czy po owych 20 latach dzierżawy zostaje ona faktycznie automatycznie przedłużona, czy wymagać to będzie kolejnej zgody ukraińców? Zakładam że prawdziwa jest pierwsza z tych opcji - w tej sytuacji izraelczycy raczej nie dopuściliby do innego rozwiązania. Chucpanim!

Śnieg na pustyni

\
Pustynia pokryta śniegiem to jeden z najbardziej niezwykłych widoków na ziemi...


Jeżeli chcecie się o tym przekonać kliknijcie, a następnie ściągnijcie sobie pokaz slajdów Guya Shachara.

Byłem tam w sierpniu, w upale dochodzącym do 40 st. C...

Konferencja Żydowski marzec

\
Stowarzyszenie Midrasz w imieniu Fundacji Shalom i wielu innych znamienitych organizatorów zaprasza na KONFERENCJĘ NAUKOWĄ
ŻYDOWSKI MARZEC 1968 - 2008, która odbędzie się w Warszawie w dniach 5 - 10 marca.

Marzec 1968 jest symboliczną datą, skrywającą dramat wielu ludzi. Musieli oni opuścić kraj, który uważali za swoją ojczyznę. Chcielibyśmy, aby konferencja Żydowski Marzec 1968 - 2008 stała się pretekstem nie tylko do omówienia wydarzeń historycznych tamtego czasu, ale – przede wszystkim – aby posłużyła upamiętnieniu indywidualnej tragedii wygnanych. Organizatorów tego spotkania łączy przeświadczenie, iż w rocznicę Marca '68 warto rozważyć zjawiska w kulturze, wpływające na antysemickie nastroje społeczne oraz opinię publiczną – poczynając od XIX wieku, poprzez lata II wojny światowej, aż po lata 60 XX wieku ubiegłego i później… Do wspólnych dyskusji zaprosiliśmy emigrantów, a także przedstawicieli różnych środowisk: naukowych i artystycznych. Miejsca spotkań – Teatr Narodowy – postrzegamy jako symboliczny powrót do wydarzeń sprzed 40 lat.

Konferencja organizowana przez Biuro Kultury Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, Fundację Odnawiania Znaczeń, Fundację Shalom, Teatr Żydowski im. E. R. i I. Kamińskich, Żydowski Instytut Historyczny we współpracy z Otwartą Rzeczpospolitą - Stowarzyszeniem przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii, IBL PAN z udziałem środowisk naukowych i artystycznych.

Więcej informacji na stronie
Fundacji Shalom

Program konferencji

Serdecznie zapraszamy.

Marzec '68

\
Dla wszystkich zainteresowanych tematyką - polecam serię artykułów w Gazecie pod wspólnym tytułem "Tak toczył się marzec".

Szkieletor 2?

\
Nie dorównuje on oczywiście wielkością słynnemu krakowskiemu "Szkieletorowi", ale za to jest zrobiony z jednej z moich książek (Letters from Europe and Elsewhere Ruth Ellen Gruber)!

Na żywo można go zobaczyć w księgarni na ul. Józefa 38, na Kazimierzu.

Etki

\
Najbardziej zakręcone etki...
Która jest waszą ulubioną?

Więc jednak strach?

\
W nawiązaniu do wczorajszego wpisu - artykuł z Gazety.

Nie bardzo rozumiem chyba o co w tym wszystkim chodzi, jakiś pseudo-konflikt na górze... I znowu Żydzi są w centrum uwagi...

[...] Zgodnie z prawem prezydent nadaje obywatelstwo, ale potwierdzić, że nigdy nie zostało utracone, mogą tylko wojewodowie. A ci się uparli, że nie ma czego potwierdzać, bo emigranci marcowi obywatelstwo stracili. I twierdzą, że jeśli któryś z emigrantów zechce, to może wnioskować do prezydenta.
Ale to dla bardzo wielu upokarzająca procedura: nie dość, że zmuszono ich do poniżającej emigracji, to teraz mieliby prosić o obywatelstwo.

Oporu wojewodów nie przełamały wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego, że pozbawienie obywatelstwa odbyło się w PRL bezprawnie i nie ma mocy.
- Mamy odmienne zdanie niż NSA. Sądy orzekają w pojedynczych sprawach. Każda jest inna, a w Polsce nie ma prawa precedensowego - mówi dyrektor Departamentu Obywatelstwa w MSWiA Mateusz Sora. [...]

Żaden ze mnie prawnik, więc proszę mnie poprawić, ale czy w prawomocnym, demokratycznym państwie urzędnik państwowy który ma "odmienne zdanie" niż sąd (Naczelny Sąd) może w związku z tym nie zastosować się do decyzji (postanowienia) tegoż sądu? Czy tylko mnie wydaje się, że przecież NSA orzekło "ogólnie" (każde pozbawienie obywatelstwa było bezprawne) a nie "w pojedynczej sprawie"?
Właśnie dlatego że w Polsce nie ma prawa precedensowego pan Mateusz Sora i całe MSWiA musi zastosować się do takiego werdyktu sądu...

I na koniec najlepsze:

[...] Musimy uwzględniać lęki społeczne - mówi nam jeden z urzędników, prosząc o anonimowość. [...]

Bo żydzi (choć jak się okazuje nie tylko) jedynie czekają, żeby zabrać majątki Polaków... Ale czy naprawdę urzędnik musi uwzględniać owe mitologizowane lęki społeczne? Na jakiej podstawie?

Projektowanie pięknych książek

\
I jeszcze jedna informacja z Wydawcy:

Od marca 2008 Arctic Paper Polska wspólnie z firmą Design Plus – wydawcą „Elementarza stylu w typografii” Roberta Bringhursta – rozpoczyna cykl wykładów poświęconych projektowaniu książek. [...]
Książka stała się inspiracją dla zorganizowania cyklu spotkań – wykładów poświęconych sztuce tworzenia pięknych książek. Do współpracy zaproszono osoby, które są uznanymi autorytetami w tej dziedzinie.
Wykłady poprowadzą m.in. Andrzej Tomaszewski, Stefan Szczypka, Adam Twardoch, Robert Chwałowski i Robert Oleś. [...]
Cykl wykładów zaplanowanych w kilku miastach Polski otworzy spotkanie w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego – 18 marca, w sali 256, w godzinach 15:00–18:00. Kolejne spotkania odbędą się w Łodzi, Poznaniu, Krakowie i Gdańsku.

Wstęp na wykłady jest bezpłatny.

Aby uzyskać więcej informacji na temat wykładów, prosimy o kontakt:
info-pl@arcticpaper.com
Urszula Pyskło – tel. (22) 20 30 511

PS. Jest już dokładny program spotkania w BUWie

Zaproszenie

\
Za portalem Wydawca:

Instytut Książki, szwajcarska fundacja Pro Helvetia i Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie zapraszają na wykład światowej sławy szwajcarskiego typografa i projektanta Bruno Monguzziego zatytułowany: „Od czego zacząć - projektowanie książek”.

Wykład odbędzie się 5 marca 2008 o godz. 17, w sali konferencyjnej warszawskiego oddziału Instytutu Książki, Pałac Kultury i Nauki, Pl. Defilad 1, IX piętro. Wstęp wolny. Ilość miejsc ograniczona.

Rezerwacja: 022 656 63 86
lub warszawa@instytutksiazki.pl


Podobny (ten sam?) wykład odbędzie sie także w Cieszynie 12 marca połączony z warsztatami...

Petycja

\

Pozwoliłem sobie skopiować prośbę umieszczoną na Forum Żydów Polskich. Ja już podpisałem...

Drodzy Czytelnicy,
Prosimy Was o zapoznanie się z zamieszczonymi poniżej listami do Prezydenta RP napisanym przez Gołdę Tencer i Profesor Marię Janion. Dotykają one niezmiernie bolesnej kwestii - utraty polskiego obywatelstwa przez osoby, które opuściły Polskę w wyniku antysemickiej nagonki w 1968 roku. Choć od tamtego czasu minęło już czterdzieści lat, niewiele w tej sprawie zrobiono. Wielu marcowych emigrantów nadal nie ma polskiego obywatelstwa. Marzec był dla nich upokarzającym i bolesnym doświadczeniem. Dziś, czterdzieści lat po tamtych wydarzeniach, najwyższy czas, by przywrócić im polskie obywatelstwo.

Zachęcamy Państwa do dołączenia swojego głosu do głosów Profesor Marii Janion, Gołdy Tencer i innych osób, które podpisały zamieszczony poniżej list.

Redakcja FŻP


Jak za darmo kupić laptopa?

\
Rewelacyjna historia z działalności TP S.A. oraz Lucas Banku!

Zastanawiam się tylko co ja zrobiłbym będąc w takiej sytuacji - bank nie chce przyjąć moich pieniędzy (żadnego kredytu nie ma!), Telekompromitacja nie ma do mnie żadnych roszczeń... Sielanka? Tylko pozornie...

Ale uśmiałem się po pachy czytając cytowany artykuł.
A to Polska właśnie!

TOT - CHE 2:1

\
W finale Pucharu Ligii angielskiej! Tym samym Tottenham zapewnił sobie udział w przyszłorocznej edycji pucharu UEFA.

Gratuluję! I dziekuję!
You've made my day, week even!

We were just being creative!

\
Paweł Tkaczyk zwrócił moją uwagę na ciekawego bloga, a w nim na pewien konkurs. Wyróżnione prace są zaiste dobre (niektóre nawet bardzo), moją uwagę (również) przykuł zwłaszcza ten oto plakat:


Super! Podoba mi się zwłaszcza odniesienie do tematu biblijnego. Zastanawia mnie tylko podobieństwo do logo pewnej firmy... Czy wszelkie podobieństwo jest w tym wypadku zupełnie przypadkowe?

Majdanek bis

\
Jak pisze Dziennik wschodni w Lublinie powstał pomysł, by na terenie byłego obozu (tuż obok?) wybudować... krematorium zwłok firmy pogrzebowej!

Pewnie wszystko jest faktycznie zgodnie z prawem, ale na litość Boską! Trzeba mieć trochę tzw. zdrowego rozsądku!

Wajsbrot podkreśla, że wszystko to dzieje się tuż przed wizytą w Stanach Zjednoczonych premiera Donalda Tuska, gdzie ma się spotkać z przedstawicielami największych organizacji żydowskich. Czy komuś w Lublinie aż tak bardzo zależy na zatruciu atmosfery tego spotkania?

To oczywiście przesada, żeby doszukiwać się w tym jakiegoś spisku, nikt z miejskich urzędników nie chce zapewne storpedować wizyty premiera w USA, ale oburzenie jak najbardziej słuszne...

Polecam na weekend

\
Trzech reżyserów, trzy perspektywy, trzy różne historie. "Nic co ludzkie" składa się z trzech części – opowieści z pozycji ofiary, świadka i kata – połączonych wspólnym tematem. Każda z historii w reżyserii innego artysty.

Już 23 i 24 lutego w Łaźni Nowej!
godz. 18.00

Paweł Passini opowiada historię młodej dziewczyny, osoby publicznej, w której towarzystwie pojawia się plotka , że jest Żydówką. Znajomi przekazują jej tę informację, jako coś absurdalnego. Dlaczego ta wiadomość kojarzy się z obelgą? Jaki ma ona wpływ na relacje międzyludzkie? Na miłość, przyjaźń?

Kolejna część, reżyserowana przez Piotra Ratajczaka zrelacjonowana jest z pozycji świadka. Spotykamy się z ludźmi uczestniczącymi w programach. Z widzami patrzącymi z przerażeniem. Słuchamy wspomnień, tego jak sobie z nimi radzą. Kiedy jesteś świadkiem, a kiedy już uczestnikiem zdarzeń?

Opowieść Łukasza Witt-Michałowskiego o spotkaniu na powojennej drodze więźniarki i sadystycznej esesmanki z obozu w Auschwitz zadaje pytanie, kiedy z ofiary stajesz się katem? Czy każdy z nas ma w sobie coś z jednej i drugiej strony? Co decyduje o naszym wyborze?

Reżyseria: Paweł Passini, Piotr Ratajczak, Łukasz Witt-Michałowski
Dramaturg: Artur Pałyga
Muzyka: Paweł Passini
Obsada: Joanna Król, Julia Krynke, Paweł Pabisiak, Szymon Sędrowski, Robert Zawadzki

Osoby chętne do zobaczenia spektaklu proszone są o kontakt z "Łaźnią" i wczesniejsza rezerwacje biletów pod numerem: +48 12 425 03 20.