I znowu wojna o Żyda, a raczej o słowo "żyd" oraz wizerunek gwiazdy Dawida (choć ja wolę określenie "tarczy").
Tłumaczenia przedstawicieli stołecznego ZTM są cokolwiek mętne, ale niestety oddają chyba dobrze smutną prawdę o współczesnej polszczyźnie, w której słowo "żyd" ma jednoznaczny i silnie pejoratywny wydźwięk. Mam na myśli tzw. język potoczny, ale to właśnie z nim spotykamy się na co dzień.
A przecież chodzi o "Ostatniego Żyda w Europie", więc pasażerowie powinni się cieszyć raczej...
1 comments:
Słusznie zauważasz, że Żydzi zostali Polakom głównie w sferze językowej. Nie ma się z czego cieszyć, że ostatni odchodzą. Nie będzie komu prostować stereotypów ...
Prześlij komentarz