Rusza (ruszyła?) społeczna kampania medialną "Jestem Polką / Jestem Polakiem". Kampania obdywa się w ramach Roku Równych Szans UE.
Kampania ma na celu uświadomienie polskiego społeczeństwa, że w Polsce mnieszkają mniejszości narodowe i etniczne, a członkowie tych społęczności czują się Polakami. Koncepcja podwójnej tożsamości, która na Zachodzie jest czymś normalnym, w Polsce nadal jest niestety niemal nieznana.
Brawo!
O kampanii napisał Pan Cygaro.
Mnie rażą zwłaszcza kroje pisma użyte na bilboardach.
Poniżej przykłady:
I oczywiście mój ulubiony:
Rozumiem, że intencją twórców (tfurcuf) tych bilboardów było oddanie tożsamości etnicznej osób za pomocą krojów pisma. Niestety - nie udało im się to...
Nie widzę żadnego związku między byciem Romką, Tatarką, Niemką, Karaimem, Ukrainką czy Żydówką a krojami pism użytymi na plakatach...
Co więcej, rażą one moje oczy uderzając w poczucie estetyki typograficznej. Nie będę też komentował nawet kwestii diakrytyków (nie znam się na tym wystarczająco dobrze). Nie podobają mi się po prostu...
Ale dwa z krojów mogą obrażać przedstawicieli danej mniejszości: chodzi o Romów i Żydów - czy Romowie to grupa niedorozwiniętych, czy może małych dzieci, bo tak właśnie wygląda ów krój pisma? Dlaczego Żydzi dostali jakiś kosmiczno-nowofalowy krój? Co mówi on o tej społeczności? Jak się odnosi do jej tradycji? Co to w ogóle jest???
Szokuje mnie fakt, że taka poważna firma jak Stroer wykonała coś tak żenującego? Jeszcze gorzej, że tak potrzebna w naszym kraju kampania społeczna będzie się kojarzyć (przynajmniej niektórym) z typograficznymi potworkami.
PS. Za projekt plakatów odpowiada pani Paulina Krajewska...
PS2. Jeden z moich znajomych określił te bilboardy jako: "antyreklama, bark zrozumienia historii i absolutny nazizm..."
14 comments:
słusznie, Kubo, słusznie. muszę powiedzieć, że zdanie o Romach mnie rozbroiło. nie mogę przestać się śmiać. jeżeli ta kampania ukazuje Romów jako grupę niedorozwiniętych, to brawa dla pani Krajewskiej i pozostałych...
ja się zupełnie nad czcionkami nie zastanawiałem, bo wściekałem się na inną, opisaną u mnie, niemiłą stronę tego przedsięwzięcia.
ogólnie oceniam je jako bardzo szlachetne, ale tu i ówdzie mocno niedorobione. i mam nadzieję, że w przyszłości będą jeszcze takie akcje, ale już - dzięki naszej krytyce - idealne. :-)
ps no i witam pana w blogowej sieci! :-)
Rzeczywiście, dobór krojów jest porażający. Właściwie trudno wyłonić faworyta ;) Ale nie czepiajmy się za mocno, bo szlachetna idea gotowa ucierpieć.
Pozdrawia książkorobka z sąsiedztwa
Jak to "z sąsiedztwa"?
Pomysł wyodrębnienia tożsamości czcionkami jest całkiem ciekawy, wykonanie, no cóż, tu już można podyskutować, ale nie przesadzajmy... Ciekawi mnie opinia osób należących do narodowości na plakatach uwzględnionych.
W naszej miejskiej rzeczywistości wisi już tyle potworków graficzno/typograficznych, że ten nie robi już na mnie wrażenia (tak wiem znieczulica nie jest dobra, ale inaczej musiałaby krytykować ciągle...).
Ciekawi mnie opinia osób należących do narodowości na plakatach uwzględnionych.
Ja się już wypowiedziałem. Czekam na innych...
Z sąsiedztwa - z sąsiedniego wydawnictwa na Kazimierzu :) [Homini]
Bardzo mi miło.
Ale zawsze wydawało mi się, że ulica św. Sebastiana to już nie jest Kazimierz...
:-)
A róg Berka Joselewicza, Brzozowej i św. Sebastiana? :)
Najprawdziwszy Kazimierz...
Całkowicie się nie zgadzam z prezentowaną tu opinią tudzież jestem nią bardzo zaskoczony. Użyte kroje pisma ciekawie podkreślają charakter kampanii, są przyjemne dla oka i estetyczne. Oczywiście niektóre z nich użyte są nieco na wyrost, bo większość narodów nie posiada swojego tradycyjnego kroju, ale dlaczego miałoby to kogokolwiek obrażać?! Należy to potraktować jako pewien symbol, wyróżnik graficzny. Prosty i skuteczny.
Całość wygląda bardzo spójnie i profesjonalnie, zupełnie nie ma się do czego przyczepić.
jest i krytyka z amnesty international! http://www.kampaniespoleczne.pl/artykuly.php?artykul_id=81&action=szczegoly&PHPSESSID=afbdd50461389d4c197e1db58e8808b3
Cytat z www.kampaniespoleczne.pl:
Warstwa typograficzna plakatów jest w kreacji kampanii bardzo istotna - wyraz "Polka" lub "Polak" pisane jest klasycznym krojem pisma, a określenie drugiej narodowości nawiązuje swoim krojem liter do alfabetu kojarzącego się z daną mniejszością. Np. "Jestem Niemką" stylizowane jest na pismo gotyckie, a "jestem Żydówką" na pismo hebrajskie.
Jeżeli tak wg. autorów kampanii wygląda hebrajski krój pisma...
To ja jestem Eskimosem (nie obrażając Eskimosów).
Ciekaw jestem na co stylizowane jest "Jestem Romką"? A "Jestem Tatarką"? Albo "Jestem Karaimem"?
Zapewne autorzy mieli szlachetny pomysł, ale jak mówi przysłowie: "Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane".
pomysł graficzny bardzo tani moim zdaniem. ciężar przekazu i tak spada na zdjęcie, które nic nie mówi. nie ma widocznej korespondencji pomiędzy zdjęciem a podpisem (żałosne żonglowanie krojami czcionek pominę). po przeczytaniu podpisu w stylu:
"jestem romką, jestem romkiem" człowiek odruchowo szuka na zdjęciu "o co chodzi?" i widzi GĘBY, w których doszukuje się... rasistowskich szczegółów (czy nos garbaty itp.). żadna to sztuka nie jest niestety i spłynie po ludziach bez echa i bez żadnego skutku. nikt tego nie ODCZUJE. (chyba, tylko ktoś wrażliwy na marne pismo... :-)
Mnie sie akurat zdjęcia podobają, i dobrze, że te "gęby" są jakie są... Jeśli toś chce szukać ciemniejszej skóry/oczu i tak dalej, niech szuka, w szukaniu nie ma jeszcze nic złego... Może znajdzie jakieś różnice, może nie...
Prześlij komentarz